Отсутствует

Stosunki międzynarodowe. Antologia tekstów źródłowych


Скачать книгу

która jest wcielana w życie, realizm polityczny stoi na stanowisku, że teoria musi się skupiać na racjonalnych elementach rzeczywistości politycznej, a ponadto, że polityka zagraniczna musi być racjonalna z punktu widzenia własnych celów moralnych i praktycznych.

      Zatem bez znaczenia jest fakt, że rzeczywista polityka zagraniczna nie dorównuje standardom prezentowanej teorii lub też nie jest w stanie im dorównać. Zarzut ten jest bowiem oparty na niewłaściwej interpretacji intencji tej książki, które polegają nie na prezentowaniu bezkrytycznego opisu rzeczywistości politycznej, ale na przedstawieniu racjonalnej teorii polityki międzynarodowej. Fakt, że w rzeczywistości trudno znaleźć przykład doskonałej polityki równowagi sił, nie falsyfikuje tej teorii; zakłada ona bowiem, że owa niedoskonała rzeczywistość musi być rozumiana i oceniana jako przybliżenie do idealnego systemu równowagi sił.

      3. Realizm zakłada, że kluczowe pojęcie interesu zdefiniowanego w kategoriach potęgi jest kategorią obiektywną i uniwersalnie ważną, ale nie wyposaża tego pojęcia w ustalone raz na zawsze znaczenia. Idea interesu naprawdę jest istotą polityki, niezależną od okoliczności czasu i miejsca. Stwierdzenie Tukidydesa, zrodzone z doświadczeń starożytnej Grecji, że „tożsamość interesów jest najpewniejszą więzią pomiędzy państwami i pomiędzy jednostkami”, zostało powtórzone w XIX wieku przez Lorda Salisbury’ego, który zauważył, że „jedyną trwałą więzią” między narodami jest „nieobecność sprzecznych interesów”. Jerzy Waszyngton podniósł to stwierdzenie do rangi generalnej zasady rządzenia:

      Nawet niewielka wiedza o naturze ludzkiej przekona nas, że dla większej części ludzkości interes jest zasadą nadrzędną i że niemal każdy człowiek jest mniej lub bardziej pod jego wpływem. Motywy cnoty publicznej mogą przez jakiś czas, lub w szczególnych przypadkach, skłonić człowieka do czysto bezinteresownego zachowania; nie są one jednak wystarczające do wytworzenia trwałego poszanowania dla wysublimowanych nakazów i powinności społecznego obowiązku. Niewielu ludzi jest zdolnych do ciągłego poświęcenia prywatnych interesów czy korzyści w imię wspólnego dobra, ale trudno z tego powodu wciąż narzekać na deprawację ludzkiej natury; faktem jest, że dowiodło tego powszechne doświadczenie każdej epoki i każdego narodu; chcąc to zmienić, musielibyśmy zmienić konstytucję człowieka. Nie przetrwa żadna instytucja, której konstrukcja nie bierze pod uwagę prawdziwości tych maksym (Washington 1931–1944: t. 10, 363).

      Max Weber rozwinął i pogłębił tę obserwację:

      Działania ludzkie są bezpośrednio zdominowane przez interesy (materialne i idealne), a nie przez idee. Niemniej, wytwarzane przez te idee „wizerunki świata” bardzo często ukierunkowują dynamizm interesów, który podtrzymuje działanie (Weber 1926: 347–348; zob. również Weber 1920: 252).

      Rodzaj interesów determinujących działanie polityczne w danym okresie historii zależy od kontekstu politycznego i kulturalnego, w ramach którego formułowana jest polityka zagraniczna. Cele polityki zagranicznej państw mogą obejmować całą gamę celów obiektywnych, do jakich kiedykolwiek zdążały inne państwa.

      Te same obserwacje odnoszą się do pojęcia potęgi. O jego treści i sposobie wykorzystywania przesądza środowisko polityczne i kulturowe. Na potęgę może się składać wszystko, co ustanawia i podtrzymuje kontrolę człowieka nad człowiekiem. Potęga obejmuje wszystkie społeczne stosunki, które służą temu celowi, od fizycznej przemocy do najbardziej subtelnych więzów psychologicznych, za pomocą których jeden umysł kontroluje inny. Potęga dotyczy również dominacji człowieka nad człowiekiem, zarówno wtedy, gdy jest uzasadniana celami moralnymi i kontrolowana przez konstytucyjne zabezpieczenia, jak ma to miejsce w zachodnich demokracjach, jak i wtedy, gdy jest niepowstrzymaną i barbarzyńską przemocą, którą uprawomocnia jedynie siła i która znajduje swoje jedyne usprawiedliwienie w powiększaniu własnej potęgi.

      Realizm polityczny nie zakłada bynajmniej, iż współczesne uwarunkowania polityki zagranicznej, z ich ekstremalną niestabilnością i zawsze obecną groźbą rozpętania przemocy na dużą skalę, nie podlegają zmianie. Na przykład, równowaga sił jest stałym elementem wszystkich pluralistycznych społeczeństw, o czym dobrze wiedzieli autorzy artykułów w „Federaliście”, może dobrze funkcjonować w warunkach względnej stabilności i pokojowego konfliktu, tak jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych. Jeśli na scenie międzynarodowej uda się powielić czynniki, które uwarunkowały taki stan rzeczy, zwyciężą tam podobne warunki stabilności i pokoju, jakie charakteryzowały długie rozdziały historii niektórych narodów.

      To, co jest prawdziwe w odniesieniu do ogólnego charakteru polityki międzynarodowej, jest również prawdziwe w odniesieniu do państwa jako najwyższego punktu odniesienia współczesnej polityki zagranicznej. Realista naprawdę wierzy w to, że interes wyznacza odwieczne standardy oceny działania politycznego i kierowania nim, jednak obecny związek między interesem i państwem narodowym to wytwór historii, a więc może kiedyś zaniknąć. Żaden element realistycznego stanowiska nie jest sprzeczny z założeniem, że dzisiejszy podział świata politycznego na państwa narodowe zostanie kiedyś zastąpiony przez większe byty o odmiennym charakterze, które będą lepiej harmonizować z możliwościami technicznymi i moralnymi wymogami współczesnego świata.

      Realiści różnią się od innych szkół myślenia w istotnej kwestii sposobu transformacji współczesnego świata. Są przekonani, że zmianę można osiągnąć, fachowo manipulując owymi odwiecznymi siłami, które nadały kształt przeszłości i będą kształtowały przyszłość. Realiści upierają się, że nie da się dokonać owej transformacji, konfrontując rządzącą się własnymi prawami rzeczywistość polityczną z abstrakcyjnym ideałem, który odmawia uwzględniania tych praw.

      4. Realizm polityczny jest świadomy moralnego znaczenia działania politycznego. Jest również świadomy nieuniknionego napięcia pomiędzy nakazami moralnymi a wymogami skutecznego działania politycznego. Nie zamierza tuszować i zacierać owego napięcia, a tym samym przesłaniać istoty kwestii moralnych i politycznych, próbując przedstawiać brutalne fakty polityki jako bardziej zadowalające moralnie niż w rzeczywistości, zaś prawo moralne jako mniej wymagające.

      Realizm utrzymuje, że uniwersalnych zasad moralnych w ich abstrakcyjnych, ponadczasowych sformułowaniach nie można odnosić do działań państw, muszą one bowiem zostać przefiltrowane przez konkretne okoliczności czasu i miejsca. Jednostka może powiedzieć w swoim imieniu: Fiat justitia, pereat mundus (‘niech się dzieje sprawiedliwość, choćby świat miał zginąć’), ale państwo nie ma prawa tak powiedzieć w imieniu tych, których ma w swej pieczy. Zarówno jednostka, jak i państwo muszą oceniać działanie polityczne za pomocą zasad moralnych, takich jak wolność. Jednostce wolno poświęcić się dla obrony takich zasad, jednakże państwo nie może sobie pozwolić na to, by moralna dezaprobata dla naruszenia wolności stanęła na drodze skutecznego działania politycznego, które z kolei inspiruje moralna zasada przetrwania narodowego. Moralność polityczna jest nieodłączna od rozwagi, czyli od rozważenia politycznych konsekwencji na pozór moralnych działań. Realizm uważa więc rozwagę – rozważanie konsekwencji alternatywnych działań politycznych – za najwyższą cnotę polityczną. Abstrakcyjna etyka ocenia zgodność działania z prawem moralnym; etyka polityczna ocenia działanie po jego politycznych konsekwencjach. Wiedziały o tym klasyczna i średniowieczna filozofia, jak również Lincoln, który stwierdził:

      Działam naprawdę najlepiej, jak umiem, najlepiej, jak mogę, i zamierzam tak czynić do końca. Jeśli koniec będzie dla mnie łaskawy, to, co mówią przeciwko mnie, nie będzie miało znaczenia. Jeśli skończę źle, dziesięciu aniołów przyrzekających, że miałem rację, nie zrobi żadnej różnicy.

      5. Realizm polityczny odmawia utożsamiania moralnych aspiracji konkretnego narodu z uniwersalnymi prawami, które rządzą wszechświatem. Czyni rozróżnienie między prawdą i opinią, podobnie jak między prawdą i bałwochwalstwem.