Christopher Clark

Lunatycy


Скачать книгу

gdzie zakłady włókiennicze pomogły napędzić wzrost produkcji przemysłowej94. W tych warunkach serbski rozwój gospodarczy zależał od inwestycji zagranicznych. Pierwsze próby produkcji i eksportu powideł śliwkowych na skalę przemysłową podjęli pracownicy przetwórni owoców z Budapesztu. Podobnie boomy na jedwab i wino pod koniec XIX wieku zostały zapoczątkowane przez zagranicznych przedsiębiorców. W inwestycjach zagranicznych panował jednak zastój, częściowo dlatego, że zagraniczne firmy odstręczała ksenofobia miejscowych, skorumpowani urzędnicy i słabo rozwinięta etyka handlowa, z którymi się spotykali, gdy próbowali rozpocząć działalność gospodarczą w Serbii. Nawet w tych dziedzinach, w których rząd prowadził politykę pobudzania inwestycji, poważny problem stanowiło nękanie zagranicznych firm przez władze lokalne95.

      Nakłady, jakie przeznaczano w Serbii na rozwój kapitału ludzkiego, także były bardzo skromne: w 1900 roku w całym kraju wciąż istniały tylko cztery uczelnie wyższe, połowa nauczycieli szkół podstawowych nie miała żadnego przygotowania pedagogicznego, większość lekcji odbywała się w budynkach, które nie były do tego przystosowane, i tylko około jednej trzeciej dzieci faktycznie chodziło do szkoły. Wszystkie te niedostatki odzwierciedlały kulturalne preferencje ludności wiejskiej, która mało dbała o wykształcenie i uważała szkołę za obcą instytucję narzuconą odgórnie przez rząd. Kiedy w 1905 roku parlament serbski był zmuszony szukać nowego źródła przychodów dla budżetu państwowego, zdominowana przez chłopów Skupsztina wolała raczej opodatkować podręczniki szkolne niż domową produkcję alkoholu. Skutkiem takiego podejścia był uderzająco niski odsetek ludności potrafiącej czytać i pisać, który wahał się od dwudziestu siedem w rejonach północnych do zaledwie dwunastu procent w południowo-wschodniej części królestwa96.

      Ten ponury krajobraz „wzrostu bez rozwoju” wpływa na naszą opowieść na wiele sposobów. Oznacza, że serbskie społeczeństwo pozostało niezwykle jednorodne pod względem socjoekonomicznym i kulturalnym. Związki łączące życie w mieście z tradycyjnym sposobem życia kultury chłopskiej, w której kluczową rolę odgrywał przekaz ustny ze swymi potężnymi mitami, nigdy nie zostały zerwane. Nawet Belgrad – gdzie odsetek umiejących czytać i pisać wynosił w 1900 roku zaledwie 21 procent – pozostał miastem przybyszów ze wsi, światem „chłopskich mieszczan”, który pozostawał pod głębokim wpływem kultury i struktur rodowych tradycyjnej społeczności wiejskiej97. W tym środowisku rozwój nowoczesnej świadomości odbierano nie jako ewolucję dawnego sposobu rozumienia świata, lecz raczej jako powierzchowną warstewkę nowoczesnych postaw ledwie przykrywającą sposób bycia, który nadal pozostawał pod urokiem tradycyjnych przekonań i wartości98.

      To bardzo specyficzne połączenie czynników ekonomicznych i kulturalnych pomaga wyjaśnić kilka cech wyróżniających Serbię sprzed pierwszej wojny światowej. W gospodarce, która stwarzała tak niewiele możliwości dla ambitnych i utalentowanych młodych mężczyzn, służba w wojsku stanowiła dla wielu szczyt marzeń. To z kolei pomaga zrozumieć słabość władz cywilnych w obliczu wyzwań ze strony dowództwa wojskowego, co będzie miało kluczowe znaczenie w czasie kryzysu, który spadnie na Serbię latem 1914 roku. Lecz prawdą było również to, że walka partyzancka prowadzona przez oddziały nieregularne, która odegrała czołową rolę w wywalczeniu niepodległości przez Serbię, zawdzięczała swą trwałość kulturze chłopskiej, która pozostała nieufna wobec armii regularnej. Rządowi zmuszonemu zmagać się z coraz bardziej arogancką kulturą wojskową oraz pozbawionemu organicznych powiązań z dużą i zamożną klasą wykształconą, która stanowiła podporę innych XIX-wiecznych systemów parlamentarnych, nacjonalizm jawił się jako najpotężniejsze narzędzie polityczne i siła kulturalna. Niemal powszechny entuzjazm dla przyłączania do macierzy kolejnych ziem zamieszkiwanych przez Serbów wynikał nie tylko z namiętności opartych na mitach przechowywanych w kulturze ludowej, lecz także z głodu ziemi odczuwanego przez chłopstwo, którego działki były coraz mniejsze i coraz mniej wydajne. W tych warunkach argument – cokolwiek wątpliwy – że nieszczęścia gospodarcze Serbii były skutkiem zawyżania przez Wiedeń ceł oraz ucisku ze strony austriackiego i węgierskiego kapitału, nie mógł spotkać się z inną reakcją społeczeństwa serbskiego niż pełna entuzjazmu aprobata. Te ograniczenia stanowiły też pożywkę dla obsesji Belgradu na punkcie uzyskania dostępu do morza, co rzekomo miało umożliwić krajowi wyrwanie się z zacofania. Relatywna słabość handlowego i przemysłowego rozwoju Serbii sprawiała, że władcy tego kraju byli uzależnieni od zagranicznych pożyczek, aby zdobyć środki potrzebne na wydatki militarne, które były im niezbędne do prowadzenia aktywnej polityki zagranicznej. To z kolei stanowi wytłumaczenie dla pogłębiającej się po 1905 roku integracji Serbii z siatką powiązań sojuszniczych Paryża, która miała swoje umocowanie w potrzebach finansowych i geopolitycznych.

ESKALACJA

      Po 1903 roku uwaga serbskich nacjonalistów była głównie skupiona na trójstronnej walce, która toczyła się między Serbami, Bułgarami i Turkami w Macedonii. Wszystko się jednak zmieniło wraz z dokonaną przez Austro-Węgry aneksją Bośni i Hercegowiny w 1908 roku. Ponieważ te dwie prowincje, które formalnie należały nadal do Imperium Osmańskiego, znajdowały się od trzydziestu lat pod austriacką okupacją i nigdy nie pojawiła się kwestia zmiany tego układu, mogło się wydawać, że czysto nominalna zmiana statusu z okupacji na pełną aneksję nie powinna robić żadnej różnicy. Serbskie społeczeństwo było jednak innego zdania. Ogłoszenie aneksji wywołało „bezprzykładny wybuch oburzenia i narodowego entuzjazmu” zarówno w Belgradzie, jak i na prowincji. Odbywały się „liczne wiece”, podczas których mówcy „nawoływali do wojny z Austrią”99. Ponad dwadzieścia tysięcy osób wzięło udział w zorganizowanym w Teatrze Narodowym w Belgradzie antyaustriackim wiecu, na którym przywódca niezależnych radykałów Ljubomir Davidović w czasie swego przemówienia oznajmił, że Serbowie muszą walczyć przeciwko tej aneksji na śmierć i życie. „Będziemy walczyć, dopóki nie zwyciężymy, ale jeśli przegramy, przynajmniej będziemy wiedzieć, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy, i że szanują nas z tego powodu nie tylko Serbowie, ale także cała słowiańska rasa”100. Kilka dni później porywczy następca tronu Jerzy przed zgromadzonym w stolicy dziesięciotysięcznym tłumem wygłosił mowę, w której oświadczył, że jest gotów stanąć na czele zbrojnej krucjaty serbskiego ludu w celu odzyskania anektowanych ziem: „Jestem niezmiernie dumny z tego, że jestem żołnierzem, i byłbym dumny, gdyby to mnie przyszło cię poprowadzić, ludu serbski, w tej rozpaczliwej walce na śmierć i życie, za nasz kraj i za nasz honor”101. Nawet przywódca Partii Radykalnej Nikola Pašić, który w tamtym czasie nie sprawował żadnego urzędu ministerialnego i dlatego mógł bardziej otwarcie mówić, co myśli, przekonywał, że jeśli aneksja nie zostanie cofnięta, Serbia musi przygotować się do wojny wyzwoleńczej102. Rosyjski liberał Paweł Milukow, który odwiedził Serbię w 1908 roku, był wstrząśnięty nasileniem społecznych emocji. Jak wspominał, oczekiwanie na wojnę z Austrią zamieniło się w „gotowość do walki, a zwycięstwo wydawało się łatwe i pewne”. Takie poglądy były tak rozpowszechnione i przez nikogo niekwestionowane, że „spieranie się o nie byłoby całkowicie bezcelowe”103.

      Mentalne mapy, które wpływały na to, w jaki sposób zarówno elity, jak i lud postrzegały politykę Serbii oraz jej cele, objawiły się po raz kolejny. Jak wyjaśniał w swoim raporcie z 27 kwietnia 1909 roku brytyjski poseł w Belgradzie, aby zrozumieć to natężenie emocji, jakie aneksja wzbudziła w Serbii, trzeba było przypomnieć