James Ellroy

Sześć tysięcy gotówką


Скачать книгу

wyglądało to dobrze. Logika – E następuje po D.

      Pete chce dostać akta. Pete wie o procedurze zabezpieczającej przed przekrętami: akta są przechowywane przez jednego gliniarza. Rzeczony gliniarz bada ewentualne wykroczenia. Rzeczony gliniarz informuje Komitet Gier.

      Taka procedura chroni dane. Taka procedura nie jest na rękę skorumpowanym glinom. Taka procedura rzuca kłody pod nogi skorumpowanym funkcjonariuszom wydziału.

      Taki plan stworzyli uczciwi gliniarze – jeden policjant/ jedne akta. Gliniarze sekcji wywiadowczej znajdowali sobie protegowanych. Im przekazywali swoją robotę. Ostatni wywiadowca zginął na służbie. Wayne Senior pociągnął za sznurki. Wayne Senior załatwił Wayne’owi tę fuchę.

      E następuje po D. Pete ma konszachty z mafią. Podobnie jak Buddy Fritsch. Buddy wie, że akta zawierają stare dane. Ostatnie oskarżenie o niestosowne zachowanie zostało odnotowane w 1960 roku.

      Pete chce świeżych brudów. Pete chce czegoś mocnego. Pete przycisnął Buddy’ego Fritscha. Buddy jest wściekły na Wayne’a. Buddy uwielbia Wayne’a Seniora. Buddy wie, że Wayne wykona to zadanie.

      Wayne przechowywał swoje akta w skrytce bankowej. Zgodnie z procedurą: sejf w głównym oddziale Banku Ameryki.

      Pojechał tam. Urzędnik otworzył skarbiec. Wayne wyciągnął akta. Znał już nazwiska. Przebiegł wzrokiem po danych i odświeżył pamięć. Spisał adresy.

      Duane Joseph Hinton. Wiek: 46 lat. Przedsiębiorca budowlany/ mormon. Brak powiązań mafijnych. Pijak/ bije żonę. Jedno oskarżenie – lipiec 1959.

      Hinton przekupuje członków zgromadzenia ustawodawczego. Tak twierdzi jeden z informatorów. Hinton funduje im dziwki. Hinton rozdaje bilety na walki bokserskie. Urzędnicy przekazują mu oferty przetargowe. Hinton składa najkorzystniejszą. Hinton otrzymuje rządowy kontrakt na prace budowlane.

      Rzeczony informator – niezweryfikowany. Zamknięcie sprawy – wrzesień 1959.

      Webb Templeton Spurgeon. Wiek: 54 lata. Emerytowany prawnik/ mormon. Brak powiązań mafijnych/ brak oskarżeń.

      Eldon Lowell Peavy. Wiek: 46 lat. Właściciel Korporacji Taksówkowej Monarcha i hotelu-kasyna Golden Cavern.

      Cavern przyciągało słabo nadzianych graczy. Monarcha obsługiwał tanią klientelę. Taksówki woziły pijaczków do młynów. Taksówki czatowały przed aresztem. Taksówki woziły prostytutki. Monarcha obsługiwał zachodnie LV. Monarcha woził Murzynów. Monarcha pobierał opłaty z góry.

      Eldon Peavy był ciotą. Eldon Peavy zatrudniał byłych więźniów. Eldon Peavy był właścicielem baru dla pedałów w Reno.

      Odnotowane donosy: sierpień 1960, wrzesień 1960, kwiecień 1961, czerwiec 1961, styczeń 1962, marzec 1962, sierpień 1962. Wszystko to donosy informatora – jak dotąd niezweryfikowane:

      Kierowcy Peavy’ego noszą broń. Kierowcy Peavy’ego handlują pigułami. Peavy stręczy męskie dziwki. Peavy ma towar pierwsza klasa. Peavy szuka talentów podczas występów estradowych. Peavy werbuje tancerzy, którzy mają się rżnąć i obciągać.

      Są uroczy. Są ciotami. Dają dupy dla przyjemności i amfetaminy. Sprzedają się gwiazdorom filmowym.

      Ostatni donos: sierpień 1962.

      Wayne był wtedy zwykłym patrolowcem. Wayne został sierżantem. Wayne awansował do sekcji wywiadowczej: 8.10.1962. To poprzedni gliniarz zebrał te donosy. Rzeczony gliniarz był odporny na łapówki/ podły/ leniwy. Był przy napadzie na supermarket. Dostał pięć kulek, sam wystrzelił dziewięć. Zmarł. Przy okazji zabił dwóch meksów.

      Trzej członkowie komisji. Dziewięć donosów – niepotwierdzonych. Wayne sprawdził załączniki – zdawały się w porządku.

      Peavy rejestrował swoich eks-skazańców. Zeznania podatkowe Peavy’ego wyglądały czysto. Podobnie jak Hintona i Spurgeona.

      Wayne schował akta. Urzędnik zamknął skarbiec. Wayne poszedł na kawę. Wayne zabił czas.

      Trochę się poszwendał. Zabił jeszcze trochę czasu. Pojechał na komisariat. Dotarł na parking. Buddy Fritsch akurat wyjeżdżał. To było bardzo dziwne i nie-Fritschowate.

      Była 17.10. Fritsch zawsze odmeldowywał się o 18.00. Jak w zegarku.

      Żona się z nim rozwiodła – pod koniec zeszłego roku. Żona prysła z kochanką. Fritsch dąsał się i rozmyślał. Fritsch zachowywał się jak typowy rogacz.

      Wychodzi z roboty o 18:00. Jedzie do Elks Lodge. Wypija późny obiad i gra w brydża.

      Wayne minął komisariat. Fritsch odjechał Pierwszą Ulicą. Wayne patrzył, jak się oddala. Fritsch skręcił na wschód. Do Elks Lodge jechało się na zachód.

      Wayne zawrócił. Wayne wpuścił przed siebie kilka samochodów. Fritsch jechał prawym pasem. Fritsch zatrzymał się przy Binion’s Casino.

      Podszedł jakiś facet. Fritsch uchylił okno. Facet przekazał kopertę. Wayne zmienił pas. Zyskał lepszy widok. Rozpoznał faceta:

      Butch Montrose. Sługus Sama G. Jeden wielki gnój.

      24

      (Las Vegas, 6 stycznia 1964)

      Barb prezentowała wah-watusi. Śpiewała. Kołysała biodrami. Podrygiwała.

      Barbarzyńcy głośno przygrywali. Barb nie trafiała w wysokie tony. Jej śpiew był do bani. Wiedziała o tym. Nie próbowała udawać, że jest inaczej.

      Bar był pełen. Barb nęciła facetów. Samych smutnych frajerów. Samotnych palantów i emerytów – i Wayne’a Tedrowa Juniora.

      A Pete patrzył.

      Barb podniosła ręce. Barb się spociła. Ukazała odrastające rude włoski pod pachami. To go kręciło. Uwielbiał to, jak w tym miejscu smakowała.

      Barb prezentowała swim. Światło scenicznych lamp wydobywało jej piegi. Pete patrzył na Barb. Junior patrzył na Pete’a. To mu działało na nerwy.

      Nerwy miał w strzępach. Szczyt odbył się i przeszedł do historii. Chłopcy powiedzieli „nie”. Ward był jego rzecznikiem. Carlos też był za – pohandlujmy herą.

      Przegrali głosowanie – dwoma głosami.

      Widział się z Carlosem w Nowym Orleanie. Carlos widział fotki Zangetty’ego. Carlos powiedział: „Bravissimo”. Pogadali sobie. Pogadali o Kubie. Polamentowali. CIA spieprzyło sprawę kubańską. Tak samo jak niektórzy mafiosi.

      Pete’owi wciąż zależało. Carlosowi też. Stara ekipa znalazła nową robotę.

      John Stanton siedział w Wietnamie. CIA działało tam na szeroką skalę. Wietnam był jak Kuba, tyle że z żółtkami. Laurent Guéry i Flash Elorde pracowali dorywczo – szantaże i zastraszenia na zlecenie skrajnej prawicy. Robili wypady z Mexico City. Laurent kosił czerwonych w Paragwaju. Flash kosił czerwonych na Dominikanie.

      Pete i Carlos pogadali o Taxi Tygrys. Dawne dobre czasy w Miami – prochy i rekrutacja uchodźców. Taksówki w tygrysie pasy/ czarno-złote siedzenia/ heroina i la Causa.

      Pogadali o zamachu. Zaczął Carlos. Carlos sypnął nowymi szczegółami. Pete nawiązał do zawodowego strzelca. Chuck mówił, że to Francuz. Carlos znał nowe szczegóły.

      To Laurent go wprowadził. Laurent zachował się jak prawdziwy frankofil. Strzelec miał żabojadzkie referencje. Był snajperem w Indochinach. Był zabójcą w Algierii.

      Próbował zabić Charlesa de Gaulle’a. Nic z tego nie wyszło. Nienawidził de Gaulle’a. Kochał zabijać. Stuknijmy JFK – JFK w Paryżu całował się z Charliem z języczkiem.

      Carlos