Susan Sontag

Jak świadomość związana jest z ciałem


Скачать книгу

Fi­lo­zo­fia no­wej mu­zy­ki

      [Ar­nold] Schön­berg = po­stęp

      [Igor] Stra­wiń­ski = fa­szyzm (któ­ry A. łą­czy tyl­ko z jego okre­sem neo­kla­sy­cy­stycz­nym)

      [Na mar­gi­ne­sie:] Nb. pa­ra­le­le [mię­dzy] Stra­wiń­skim + Pi­cas­sem – czer­pa­nie z prze­szło­ści (każ­dy z nich w swo­im wła­snym sty­lu) – brak za­in­te­re­so­wa­nia po­stę­pem

      – [Georg] Lu­kács

      [To­masz] Mann = re­alizm = istot­ność hi­sto­rii = mark­sizm

      [Franz] Kaf­ka = ale­go­ria = ahi­sto­rycz­ność = fa­szyzm

      – [Wal­ter] Ben­ja­min

      Kino = abo­li­cja tra­dy­cji = fa­szyzm

      (Wy­ko­rzy­stać to jako wpro­wa­dze­nie do ese­ju o Lu­kác­su)

      * * *

      Prze­czy­ta­łam dwie po­wie­ści [fran­cu­skie­go pi­sa­rza współ­cze­sne­go Je­ana-Ma­rie Gu­sta­ve’a] Le Clézio

      „J’ai be­so­in de be­au­co­up de ten­dres­se”. [Po­trze­bu­ję bar­dzo dużo czu­ło­ści].

      „Écri­re veut dire al­ler ju­squ’au bout. J’ai re­non­cé à ça dans ma vie, mais dans ce que j’écris, je dois pren­dre un ri­sque”. [Pi­sać zna­czy pójść na ca­łość. W ży­ciu tak nie po­stę­pu­ję, ale gdy cho­dzi o pi­sa­nie, mu­szę ry­zy­ko­wać].

      „C’est trop et c’est ju­ste as­sez pour moi” (Jean Coc­teau) [To za dużo, ale dla mnie w sam raz]. Mot­to w „Ca­hiers du Ci­néma” (nu­mer ze stycz­nia 1963)

      …

      Ro­do­wód Le Ba­vard [Lo­uisa-René des Fo­rêts]: Poe

      [Jor­ge Luis] Bor­ges mówi: [G.K.] Che­ster­ton, [Ro­bert Lo­uis] Ste­ven­son + wcze­sne fil­my von Stern­ber­ga

      10/09/64

      Na­pi­sać ese­je na te­mat:

      • Nar­ra­cji pierw­szo­oso­bo­wej, récit

      • Von Stern­ber­ga

      • [Po­wie­ści Her­ma­na Me­lvil­le’a] Pier­re

      • Sty­lu + mil­cze­nia Ger­tru­de Ste­in itp.

      * * *

      W ser­cu wiel­kiej sztu­ki za­wsze leży kon­tem­pla­cja, dy­na­micz­na kon­tem­pla­cja.

      Kamp to jed­na z od­mian be­ha­wio­ry­zmu w sztu­ce – jest nim w stop­niu tak skraj­nym, że bra­ku­je mu nor­my, któ­rą mógł­by od­zwier­cie­dlać.

      * * *

      Współ­cze­sną es­te­ty­kę pa­ra­li­żu­je zwią­zek z kon­cep­cją „pięk­na”. Tak jak­by w sztu­ce „cho­dzi­ło o” pięk­no – tak jak w na­uce „cho­dzi o” praw­dę!

      * * *

      [Współ­cze­sny ar­ty­sta ame­ry­kań­ski R.B.] Ki­taj: „obiekt zna­le­zio­ny + to­wa­rzy­szą­cy”

      * * *

      …

      Do tek­stu o Sar­rau­te prze­czy­tać wcze­sny esej [Pier­re’a] Bo­ule­za (wy­dru­ko­wa­ny przez Do­ma­ine Mu­si­cal) On He­do­nism.

      Do tek­stu o [fran­cu­skim an­tro­po­lo­gu Clau­dzie] Lévi-Straus­sie prze­czy­tać esej [Pau­la] Ri­cœu­ra w „Esprit”

      …

      [Współ­cze­sny nie­miec­ki kom­po­zy­tor Karl­he­inz] Stoc­khau­sen zry­wa z po­ję­ciem kom­po­zycji:

      1) Każ­da ryt­micz­na struk­tu­ra może zo­stać or­ga­nicz­nie za­adap­to­wa­na do do­wol­ne­go tem­pa; 2) nie­koń­czą­cy się cykl wa­ria­cji.

      Bo­ulez sprze­ci­wia się (1) + (2)

      …

      23/09/64 Nowy Jork

      Wzmoc­nie­nie wde­chu

      Na­brać po­wie­trza > prze­su­nąć je ni­żej (wcią­gnąć prze­po­nę) > po­wstrzy­mać do­zna­nie – pły­ną­ce z mied­ni­cy, tzn. sek­su­al­ne

      Se­kret uczu­cia po­le­ga więc na tym, by na­uczyć się wy­dy­chać po­wie­trze

      * * *

      Che­mia du­cho­wa…

      Efekt pro­mie­niu­je na inne sfe­ry…

      Po­ciąć dia­log na ka­dry i zło­żyć go w zna­ko­mi­ty pa­nel, któ­ry…

      3/10/64

      Pło­ną­ce isto­ty to film au­ten­tycz­nie ero­tycz­ny (nie tyl­ko pa­ro­dy­stycz­ny) i po­bu­dza­ją­cy ero­tycz­nie o tyle, o ile seks bywa głu­pi, gro­te­sko­wy, nie­zgrab­ny, brzyd­ki.

      Je­den my­śli, za­nim coś zro­bi. Dru­gi my­śli już po tym, jak coś zro­bi. Każ­dy z nich uwa­ża, że ten dru­gi my­śli za dużo.

      Mor­der­stwo: jak błysk lam­py (zdję­cie sze­ro­kim ką­tem) w ciem­nym le­sie oświe­tla­ją­cy po­ukry­wa­ne, prze­stra­szo­ne le­śne stwo­rze­nia. (Dal­las – li­stop. 1963)

      * * *

      Te­mat: po­wtór­ne na­ro­dzi­ny wła­sne­go „ja”

      Przez re­ali­za­cję sza­lo­ne­go „pro­jek­tu”

      Wy­swo­bo­dze­nie się z prze­szło­ści – wy­gna­nie – abor­cja jaź­ni

      * * *

      Za­sa­da re­dun­dan­cji

      (np. świa­tła ulicz­ne)

      czer­wo­ne < > zie­lo­ne

      góra < > dół

      stój < > jedź

      Bar­dziej pre­cy­zyj­na ko­mu­ni­ka­cja

      An­giel­ski jest tak pre­cy­zyj­ny, gdyż jest bar­dzo re­dun­dant­ny… > zob. [dwu­dzie­sto­wiecz­ny bry­tyj­ski kry­tyk li­te­rac­ki i po­eta Wil­liam] Emp­son o wy­ra­zach zło­żo­nych: sło­wa re­zo­nu­ją, ema­nu­ją blask, wi­bru­ją. Na tym po­le­ga dzie­ło li­te­rac­kie. Np. „głu­piec”, „uczci­wy”

      Prze­ci­wień­stwo: te­le­gram

      Re­dun­dan­cja ko­niecz­na, by prze­ka­zy­wać in­for­ma­cje – ale jaki zwią­zek z pięk­nem, tym, co nie­użyt­ko­we

      Ma­te­ma­ty­cy mó­wią o nie­któ­rych rów­na­niach, że są „pięk­ne”, po­nie­waż są bar­dzo pro­ste, nie­re­dun­dant­ne.

      Zwią­zek mię­dzy sty­lem (wy­sty­li­zo­wa­niem) a re­dun­dan­cją [––] zob. fil­my von Stern­ber­ga

      Zwią­zek mię­dzy re­dun­dan­cją a „re­pli­ka­cją”.

      * * *

      W XIX wie­ku ko­bie­ty są „po­li­tycz­nie prze­zro­czy­ste”.

      * * *

      Mamy wszyst­kie ele­men­ty – te­raz trze­ba je tyl­ko