James Ellroy

Sześć tysięcy gotówką


Скачать книгу

od jednego Cajuna.

      Powiedział to powoli. Po chwili zamrugał. Zamrugał i umknął przed światłem. Littell złapał go za krawat. Littell szarpnął. Littell przyciągnął go z powrotem pod światło.

      – Będziesz nosił podsłuch i rozmawiał z Bobbym. Chcę wiedzieć, co on sądzi o zamachu.

      Eversall zamrugał. Eversall się zaj-j-j-jąknął.

      Littell szarpnął go znowu za krawat.

      – Przeczytałem coś w „The Post”. Bobby wydaje przyjęcie gwiazdkowe i zaprasza ludzi z Departamentu Sprawiedliwości.

      Eversall zamrugał. Eversall się zaj-j-j-jąknął. Próbował coś powiedzieć. Zaciął się na pr. Chciał powiedzieć: „Proszę”.

      – Przygotowałem scenariusz. Powiesz Bobby’emu, że nie podoba ci się zbieżność w czasie tamtych procesów i ostatniej tragedii, i zaproponujesz pomoc w wyjaśnieniu tej zbieżności. Jeśli Bobby się wścieknie, masz jeszcze bardziej obstawać przy swoim.

      Eversall zamrugał. Eversall się zaj-j-j-jąknął. Próbował coś powiedzieć. Zaciął się na pr. Wyskoczyło mu b jak „Bobby”.

      Littell poczuł smród moczu. Littell zobaczył plamę. Littell otworzył okna.

      Miał trochę wolnego czasu. Budka była niedaleko. Pootwierał okna i wietrzył samochód.

      Przetaczały się pociągi. Kobiety odbierały ze stacji mężów. Rozpętała się burza gradowa. Lodowe kulki grzmociły w przednią szybę. Włączył wiadomości w radiu.

      Pan Hoover przemawiał do skautów. Jack Ruby stroił fochy w celi. Trudna sytuacja w Sajgonie. Bobby Kennedy w żałobie.

      Bobby kochał szczerze. Bobby opłakiwał szczerze. Przynajmniej kiedyś.

      Koniec roku 1958:

      Littell pracował w Biurze FBI w Chicago. Bobby pracował dla Komisji McClellana. Kemper Boyd pracował dla Bobby’ego. Kemper Boyd pracował przeciwko niemu. Pan Hoover wykorzystywał Kempera bardzo wszechstronnie.

      Pan Hoover nienawidził Bobby’ego. Bobby ścigał mafię. Pan Hoover twierdził, że mafia nie istnieje. Bobby upokorzył pana Hoovera. Bobby wykazał, że pan Hoover kłamał.

      Pan Hoover lubił Kempera Boyda. Boyd lubił swego kumpla Warda. Boyd załatwił Wardowi pierwszorzędną robotę w FBI:

      Program PRZESTĘPCZOŚCI STOP – spóźniona reakcja pana Hoovera – spóźniony gest pana Hoovera w sprawie mafii. Powiedzmy, że półśrodek. Powiedzmy, że chwyt reklamowy.

      Littell pracował w PRZESTĘPCZOŚCI STOP. Spieprzył sprawę. Pan Hoover wykopał go z powrotem do Czerwonej Drużyny. Wtedy znów pojawił się Boyd. Wystąpił w imieniu Bobby’ego. Boyd zaproponował swemu kumplowi Wardowi prawdziwą robotę.

      Tajne zadania – bez zapłaty.

      Wziął tę fuchę. Gromadził informacje przeciwko mafii. Przekazywał je Boydowi. Boyd przekazywał je Bobby’emu.

      Nigdy nie spotkał Bobby’ego. Bobby nazywał go Widmem. Do Bobby’ego docierały uporczywe pogłoski. Bobby przekazał je Kemperowi Boydowi:

      Teamstersi posiadali tajne księgi rachunkowe Funduszu Emerytalnego.

      W tych „prawdziwych” tajnych księgach ukryto miliard dolarów.

      To on tropił „prawdziwe” księgi. Wytropił je u człowieka o nazwisku Jules Schiffrin. Wykradł je – pod koniec 1960 roku.

      Schiffrin odkrył kradzież. Schiffrin dostał zawału. Schiffrin zmarł jeszcze tej samej nocy. Littell ukrył księgi. Księgi były zaszyfrowane. Jeden wpis Littell odszyfrował bardzo szybko.

      Wpis pogrążał rodzinę królewską. Wpis był dowodem na to, że Joe Kennedy miał silne związki z mafią.

      Joe karmił Fundusz. Joe sam się z niego posilał. Joe zainwestował 49 milionów dolarów. Forsa została wyprana. I wykorzystana na pożyczki. Przekupywała polityków. Finansowała przekręty związków zawodowych.

      Suma bazowa pozostawała w Funduszu. Zasilała różnorakie interesy. Suma roooosła.

      Joe nie ingerował. Teamstersi zarządzali jego aktywami. Littell nie powiedział Bobby’emu. Littell nie zaatakował jego tatusia.

      Zatrzymał księgi. Olał robotę w Czerwonej Drużynie. Zaprzyjaźnił się z lewicowcem. Pan Hoover się dowiedział. Pan Hoover go wywalił.

      Jack Kennedy został prezydentem. Bobby został prokuratorem generalnym. Bobby załatwił Boydowi robotę w Departamencie Sprawiedliwości.

      Boyd interweniował. Naciskał na Bobby’ego – zatrudnij Widmo, proszę.

      Pan Hoover interweniował. Naciskał na Bobby’ego – nie zatrudniać Warda J. Littella. To pijak. To mięczak. To komunista.

      Bobby się ugiął. Bobby odciął się od Widma. Widmo miało w swych rękach „prawdziwe” księgi. Widmo przestało pić. Widmo zaczęło się najmować w charakterze prawnika. Widmo rozszyfrowało księgi Funduszu.

      Wytropiło miliard dolarów. Wytropiło przychody i rozchody. Ślęczało, wyciągało wnioski, aż w końcu wiedziało:

      Środkami można było obracać. Środki można było legalnie zainwestować.

      Nie podzielił się swą wiedzą. Ukrył księgi. Własnoręcznie wykonał ich kopię. Nienawidził teraz Bobby’ego. Ta nienawiść rozciągnęła się na Jacka K.

      Boyd miał świra na punkcie Kuby. Podobnie jak Carlos M. – Carlos sponsorował grupy uchodźców. Chłopcy chcieli usunąć Fidela Castro. Chłopcy chcieli odzyskać swoje kubańskie hotele.

      Boyd pracował dla Bobby’ego. Boyd pracował dla CIA. Bobby nienawidził Carlosa. Bobby deportował Carlosa. Widmo znało się na prawie deportacyjnym.

      Boyd spiknął Widmo z Carlosem. Widmo zostało prawnikiem mafii. Ziejące nienawiścią Widmo czuło, że to moralnie słuszne.

      Carlos spiknął go z Jimmym Hoffą. Znów pojawił się pan Hoover.

      Pan Hoover zrobił się miły. Pan Hoover pochwalił go za powrót do zawodu. Pan Hoover spiknął go z panem Hughesem. Pan Hoover podzielał jego nienawiść do Jacka i Bobby’ego.

      Pracował dla Carlosa i Jimmy’ego. Snuł plany dotyczące układu Hughes–Vegas. Bobby nalatywał na mafię. Jack zaniechał sprawę kubańską. Jack przestał się przejmować napalonymi uchodźcami.

      Pete i Boyd dmuchnęli trochę hery. Sprawy wymknęły się spod kontroli. Chłopcy się naprawdę wściekli.

      Littell pogadał z Carlosem. Powiedział: „Zabijmy Jacka”. Powiedział: „Odbierzmy władzę Bobby’emu”. Carlos powiedział: „Tak”. Carlos zatwierdził plan. Carlos zatrudnił Pete’a i Boyda.

      Carlos ich wykiwał. Carlos wybrał Guya B. Carlos wysłał Guya do Dallas.

      Dały o sobie znać wcześniejsze sekrety. Wyszły na jaw niezapłacone rachunki. On miał „prawdziwe” księgi. Miał dane. I nikt go o to nie podejrzewał.

      Mylił się. Carlos wiedział, że je ma. Carlos widział, jak pnie się w górę. Carlos zażądał wyrównania rachunku.

      Carlos powiedział, sprzedasz Hughesowi Las Vegas – a my go orżniemy. Ty wiesz, co jest w księgach. Ty złamałeś szyfr. Ty masz pomysł, co zrobić z pieniędzmi. Z tymi pieniędzmi. A te pieniądze plus pieniądze Hughesa równa się nasze pieniądze – dojone dzięki twojej długofalowej strategii.

      Zwrócił księgi. Zatrzymał kopie. O jego kradzieży